poniedziałek, 3 października 2011

Niedziela okazała się być niezwykle pracowitym dniem - w Cremonie odbył się Festiwal Wolontariatu, czyli pokaz większości organizacji działających w Cremonie (było ich ponad 80! Moje miasteczko ma 80 tysięcy mieszkańców, a taki Poznań mimo znacznie większej populacji nie może się poszczycić taką ilością stowarzyszeń!). Pierwszy raz byłam tłumaczem i to na scenie! Brałam też udział w kursie nowoczesnej medytacji (takiej, którą można uprawiać też w tłumie ludzi albo supermarkecie). Najbardziej niesamowitą sprawą jest to, że każda z organizacji działa aktywnie w swoim obszarze - i choć czasem są to tak banalne zajęcia jak zwiększanie ilości kwiatów na balkonach (tak, jest taka organizacja), prowadzone są z ogromnym poświęceniem i zapałem.

Aparatu oczywiście nie zabrałam, znalazłam za to telewizyjną relację (gwiazdki które są na scenie i na włosach ludzi wycinały polskie ręce!)

Niedzielny wieczór był bardzo przyjemny - przyjechała Misia z Mediolanu z współlokatorką Marketą (czeszka), zrobiłyśmy pizzę i czosnkową sałatkę, były też owoce pod kruszonką (dietetyczna wersja ciasta) i frittata. Później dołączył Maxim z Rosji i moi współlokatorzy, było międzynarodowo i...pysznie! Oby więcej takich chwil!

Miało być romantyczne zdjęcie, ale ręka drgnęła i zepsuła nastrój.


O mnie

Moje zdjęcie
Zmieniam świat! Zaczynam od italii, niebawem opanuję całą europę:)