niedziela, 9 października 2011

Kwestia rozwiązywania spraw przez Włochów to chyba najbardziej denerwujący aspekt ich sposobu bycia - jeśli pojawi się problem, można albo a)zapomnieć o nim zupełnie i udać że nigdy nie istniał lub b)zwrócić się do komisji najwyższej (szef / właściciel mieszkania / prezydent) jeszcze zanim problem przedstawi się drugiej stronie. Obydwa sposoby być może i skuteczne, ale nie zawierają w sobie dyskusji, co jest dosyć niekomfortowe.

I spóźniony prezent urodzinowy od ludzi z pracy - bilet na koncert Nneki w Mediolanie!

A jako bonus - przepis na tiramisu z nutellą (czyli coś, co wczoraj pożarliśmy, nawet talerze wylizaliśmy, całkiem nie przejmując się ilością tłuszczu, kalorii i cholesterolu, ale... warto!)

Opakowanie biszkoptów
6 jajek
Słoik nutelli
Kakao
Szklanka cukru
Mascarpone 500 g
Kawa

Rozdzielamy żółtka od białek - białka ubijamy, żółtka ucieramy z cukrem, a póżniej z mascarpone. Delikatnie dodajemy białka, starając się zachować jako taką puszystość masy (w międzyczasie pilnując, żeby nie zjeść więcej niż połowy - na tym etapie krem jest przepyszny). Masę rozdzielamy na 2 części - 1 mieszamy z nutellą. Biszkopty maczamy w kawie - ostrożnie, żeby nie straciły swojej biszkoptowej struktury, kładziemy na spodzie naczynia, nakładamy masę z nutellą, posypujemy małą ilością kakao, kładziemy następne piętro kawowych biszkoptów, potem białą masę, posypujemy obficie kakaem i wstawiamy do lodówki (tak przynajmniej powinno się robić, my byliśmy niecierpliwi i tiramisu poszło do zamrażarki na 20 minut).

Zdjęcia nie moje, ale mniej więcej oddają wygląd ciasta

O mnie

Moje zdjęcie
Zmieniam świat! Zaczynam od italii, niebawem opanuję całą europę:)