Kwestia rozwiązywania spraw przez Włochów to chyba najbardziej denerwujący aspekt ich sposobu bycia - jeśli pojawi się problem, można albo a)zapomnieć o nim zupełnie i udać że nigdy nie istniał lub b)zwrócić się do komisji najwyższej (szef / właściciel mieszkania / prezydent) jeszcze zanim problem przedstawi się drugiej stronie. Obydwa sposoby być może i skuteczne, ale nie zawierają w sobie dyskusji, co jest dosyć niekomfortowe.
I spóźniony prezent urodzinowy od ludzi z pracy - bilet na koncert Nneki w Mediolanie!
A jako bonus - przepis na tiramisu z nutellą (czyli coś, co wczoraj pożarliśmy, nawet talerze wylizaliśmy, całkiem nie przejmując się ilością tłuszczu, kalorii i cholesterolu, ale... warto!)
Opakowanie biszkoptów
6 jajek
Słoik nutelli
Kakao
Szklanka cukru
Mascarpone 500 g
Kawa
Rozdzielamy żółtka od białek - białka ubijamy, żółtka ucieramy z cukrem, a póżniej z mascarpone. Delikatnie dodajemy białka, starając się zachować jako taką puszystość masy (w międzyczasie pilnując, żeby nie zjeść więcej niż połowy - na tym etapie krem jest przepyszny). Masę rozdzielamy na 2 części - 1 mieszamy z nutellą. Biszkopty maczamy w kawie - ostrożnie, żeby nie straciły swojej biszkoptowej struktury, kładziemy na spodzie naczynia, nakładamy masę z nutellą, posypujemy małą ilością kakao, kładziemy następne piętro kawowych biszkoptów, potem białą masę, posypujemy obficie kakaem i wstawiamy do lodówki (tak przynajmniej powinno się robić, my byliśmy niecierpliwi i tiramisu poszło do zamrażarki na 20 minut).
Zdjęcia nie moje, ale mniej więcej oddają wygląd ciasta
Miejsce docelowe: Cremona. Liczba osób: 1. Od kiedy: wrzesień 2011. Liczba par butów: całe mnóstwo.
niedziela, 9 października 2011
O mnie
Archiwum bloga
-
▼
2011
(34)
-
▼
października
(13)
- W zeszłym tygodniu miałam okazję uczestniczyć w se...
- Właśnie takie lody występują we Włoszech. Ogromne ...
- Dzień z życia mojej organizacji! (aparat wzięłam w...
- Cinque Terre - czyli wycieczka do Genui dzień drug...
- Weekend spędziłam w Genui - cudownym mieście! - i ...
- Ten weekend spędziłam (o,zaskoczenie!) w Mediolani...
- Kwestia rozwiązywania spraw przez Włochów to chyba...
- Typowa włoska kolacja - jedzenie, jedzenie, jedzen...
- Znacie to uczucie? Wyjmujecie z piekarnika, dajmy ...
- Niedziela okazała się być niezwykle pracowitym dni...
- Dzięki studenckiemu mieszkaniu poznałam przesympat...
- W każde środowe i sobotnie przedpołudnie centrum C...
- 01.10.2011
-
▼
października
(13)