czwartek, 1 marca 2012

Co roku, od 1951, w miasteczku Sanremo odbywa się Festiwal Piosenki Włoskiej. To już 62 edycja! Przez ostatnie 3 tygodnie moja organizacja dosłownie 'żyła' tym wydarzeniem.  Co prawda nie znaczy to że przeciętny włoch również festiwal szalenie przeżywa, w zasadzie od lat 80 to przykład kiczu i słabego zorientowania w trendach (główny problem organizatorów to nastawienie na młodzież, co przy repertuarze typowym dla osób starszych i niezbyt na czasie absolutnie mija się z celem), jednak myślę że to sprawa całkiem popularna na świecie i warto o niej wspomnieć. Wiedzieliście że na wzór Sanremo powstała Eurowizja i Sopot Festiwal? Piosenka 'Volare' została zaprezentowana tam po raz pierwszy!
Były też momenty tragiczne - Luigi Tenco w 1967 popełnił samobójstwo, gdy jego piosenka nie zakwalifikowała się do finału.

I moje prywatne sanremowe doświadczenie - po słuchaniu CODZIENNIE o wykonawcach (festiwal trwa 7dni!), postanowiłam zaprosić na obiad znajomych i obejrzeć i posłuchać choć jeden wieczór piosenki włoskiej. Okazuje się że nie tak łatwo namówić na to włochów o guście muzycznym typu 'muzyka alternatywna':) na szczęście trafiliśmy na wieczór międzynarodowy! Przeżyliśmy godzinę, po czym zasypani reklamami co 10 minut, zdecydowaliśmy się nie kontynuować. Nie mniej jednak - podobało mi się! Fakt, Morcheeba i angielskie piosenki to absolutnie nie najprawdziwsze Sanremo, ale za to przez godzinę mogłam poczuć się jak typowa włoszka, siedząc na kanapie z pizzą i winem, oglądając festival della canzone italiana, a potem elegancko ubrudzić się panna cottą:)




Pni która wygrała festiwal - Emma

O mnie

Moje zdjęcie
Zmieniam świat! Zaczynam od italii, niebawem opanuję całą europę:)