KARNAWAŁ! Najprawdziwszy włoski karnawał! Z mini-pączkami, faworkami w wersji italian (znacznie większe, mniej więcej wielkości książki, obsypane cukrem pudrem tak obficie, że niemożliwością jest zjeść je nie paćkając wszystkiego naokoło), przebraniami i... piękną pogodą! (akcja dzieje się w lutym przypominam!) Tym razem impreza karnawałowa w Cremonie, na głównym placu. Mnóstwo dzieci, ludzie z przeróżnych organizacji, harcerze rozdający słodkości wszystkim przybyłym, przedziwna maź w spreju i tony konfetti! Podopieczni z mojej pracy stroje mieli przyszykowane już miesiąc wcześniej! Ja wystąpiłam w skromnym stroju królewny:) bawiłam się świetnie, od 15 do...wieczora!
PRZYGOTOWANIA:
I ruszamy!
podopieczni z organizacji
Ellijah, wolontariusz, z Giulio
Franka, wolontariuszka która prowadzi zajęcia kulinarne
Katja, czyi jedyna osoba która jest w stanie posprzątać organizację, z córką
Kasia, która razem z Sarą zajmowała się organizacją całej imprezy
dzieło Eelijah - zrobione ręcznie!
widok z wieży
Chiara, Serena i druga Serena - czyli 3 wychowawczynie z anffas
Francesca, która prowadzi pracownię plastyczną
jeden z dwójki psychologów z organizacji z dzieckiem
Amedeo, szef organizacji
tradycyjna baba jaga wychodzi na plac...
przedziera się przez tłum...
żeby zostać oburzoną milionem kulek aluminiowych! to dopiero była niesamowita walka:)