Szybciutko zamieszczę posta o najaktualniejszej włoskiej sprawie - wczoraj na boisku zmarł piłkarz, Morosini, młody, przystojny, utalentowany i popularny zawodnik. Włochy przejęte niesamowicie, w mojej organizacji cisza i żałoba, w oknach plakaty i świeczki. To właśnie prawdziwi fani piłkarscy, a nie ci którzy urządzają masakrę na stadionach.